Historia

Początek, lata 50-te

Zanim powstał klub to pewien zapaleniec o nazwisku Rozmus po powrocie do Woli z Rajska, gdzie przebywał przez kilka lat po wojnie, zaczął namawiać kolegów ze szkoły powszechnej (dawna szkoła podstawowa) do gry w piłkę nożną. Ta dyscyplina sportu była w tych czasach w Woli zupełnie nieznana (grało się tylko w “palanta” lub “dwa ognie” – co potwierdza w rozmowie z Henrykiem Kulą jeden ze współzałożycieli LZS Wola – Ludwik Niesyto), zaś w szkole powszechnej wręcz zakazana. Wspomniany Rozmus Urban, który w Rajsku nauczył się nieco grać w “nogę”” i poznał z grubsza jej przepisy, postanowił zaszczepić tę dyscyplinę na wolski grunt. Zaczęto rozgrywać pierwsze mecze na okolicznych łąkach jednakże gospodarze „przeganiali” nierzadko widłami zapalonych sportowców, ci jednak nic sobie z tego nie robili tylko zajmowali kolejne tereny zielone by grać w piłkę. W szkole, choć było boisko do piłki ręcznej nie pozwalano grać w futbol, a kiedy to czyniliśmy – piłka była najczęściej rekwirowana na długi okres czasu – wspominał działacz.

Klub o nazwie Ludowy Zespół Sportowy Wola, został zarejestrowany w dniu 28 maja 1954 roku w Referacie Kultury i Sportu Powiatowej Rady Narodowej w Pszczynie i właśnie tę datę uznaje się za początek jego działalności. Założycielami klubu w Woli byli: Józef Rozmus (ps. Baraka, pierwszy prezes LZS Wola), Ludwik Niesyto, Urban Rozmus, Alojzy Rozmus, Sylwester Urbańczyk. Wszyscy działacze oprócz tego, że byli zawodnikami to społecznie pracowali na rzecz klubu – przygotowywali boisko (do czasu wybudowania własnego boiska gościnnie występowaliśmy w Jedlinie), dbali o sprzęt sportowy, załatwiali wszelkiego rodzaju formalności związane z bieżącym funkcjonowaniem. W roku 1954 tak naprawdę po raz pierwszy grupka młodzieży z Woli rozegrała mecz piłkarski o charakterze towarzyskim z rówieśnikami z Jedliny, gdzie już istniał klub zrzeszony w LZS. Była to forma luźnej rywalizacji, spotkanie odbyło się bez udziału sędziów i przypominało raczej formę popołudniowego, niedzielnego pikniku. Spotkanie “założycielskie” klubu odbyło się w budynku tzw. Kasarni – dziś to budynek domu nauczyciela na przeciw cmentarza przy Kościele św. Urbana, później mieściła się w nim placówka pocztowa, sklep mięsny, gabinet lekarski. Ustalono, że barwami LZS Wola będą jasnozielone koszulki, ciemnozielone spodenki i białozielone getry, wybrano także zarząd. Do roku 1954 Wola była białą plamą jeśli chodzi o klub piłkarski, wszystkie sąsiednie miejscowości miały już swoje drużyny. Na tamten czas zawodnicy, a zarazem i działacze nie mieli dosłownie nic: nie było sprzętu, własnej siedziby, boiska … był tylko zapał i determinacja i właśnie te dwa czynniki zadecydowały, że powstał klub, który niedługo będzie obchodził jubileusz 70-lecia.
W noc sylwestrową 31.12.1955 roku pierwsi działacze postanowili zorganizować bal maskowy (jedyny lokal w Woli, który się do tego nadawał to tzw. sala u Grzesia – nie było jeszcze Domu Kultury przy ul. Pszczyńskiej) na który przyszło mnóstwo ludzi i z pozyskanych w ten sposób środków zakupili pierwszy sprzęt sportowy w którym mogli rozgrywać swoje mecze. Klub “wzbogacił” się o komplet strojów, 5 par butów (w butach tych grali: bramkarz, trójka obrońców i napastnik, reszta zawodników występowała w trampkach) oraz kilka piłek. Dzięki uprzejmości działaczy LZS Jedlina protoplaści piłkarstwa z Woli mogli rozgrywać swoje mecze na boisku w sąsiedniej miejscowości.
W sezonie 1956/1957 drużyna piłki nożnej (jedyna sekcja klubu) została po raz pierwszy zgłoszona do regularnych rozgrywek w klasie „C” – Podokręg w Bielsku-Białej. W swojej grupie rozgrywkowej (na tym szczeblu były 2 grupy po 8 drużyn każda) rywalizowali z: LZS Ćwiklice II, LZS Bojszowy II, LZS Góra, LZS Miedźna, LZS Studzienice, LZS Piasek, LZS Jedlina. Inauguracyjne spotkanie o punkty piłkarze z Woli rozegrali w Miedźnej, gdzie pokonali miejscową drużynę w stosunku 5:2. Pierwszą, historyczną bramkę dla Wolan zdobył Alojzy Rozmus, pozostałe trafienia zanotowali: Józef Czyrwik (w tym czasie najlepszy napastnik, w nagrodę występował w butach piłkarskich – podobnie jak bramkarz oraz trójka obrońców, z zawodu nauczyciel, swego czasu dyrektor jednej ze szkół podstawowych w Tychach), Urban Rozmus oraz Ścierski (mieszkaniec Lędzin, prywatnie kolega Urbana Rozmusa). Skład drużyny z tego pierwszego, oficjalnego występu: Kazimierz Pastuszka – Ludwik Komraus, Ludwik Niesyto, Paweł Mroziewicz – Urban Rozmus, Konrad Lotawiec – Alojzy Rozmus, Józef Czyrwik, Ścierski (nie udało się ustalić imienia tego zawodnika), Sylwester Gwóźdź, Jan Urbańczyk. Drużyna mecze rozgrywała w ustawieniu 1-3-2-5, nie miała trenera, a założenia dotyczące taktyki zawodnicy czynili samodzielnie, najczęściej kierowali poczynaniami zespołu: Alojzy Rozmus (napastnik) i Ludwik Niesyto (obrońca). W sezonie tym LZS Wola zajął 3 miejsce, do awansu do klasy B zabrakło 2 punktów, o czym zadecydowały 3 porażki – wszystkie zaledwie różnicą jednego gola. Premiowane awansem miejsce zajęły rezerwy LZS Ćwiklice wzmacniane zawodnikami występującymi w pierwszej drużynie w klasie A, co ciekawe z ekipą tą Wolanie zdobyli 3 punkty – wygrana na wyjeździe i remis u siebie.
Zacięte spotkanie stoczyła nasza drużyna w Górze. Przy wyniku 1:1 Wolanie egzekwowali rzut karny, który obronił bramkarz górzan wybijając piłkę na rzut rożny. Dośrodkowanie z narożnika boiska spowodowało zamieszanie w polu bramkowym i piłka znalazła się w siatce. Rywale ruszyli do sędziego głównego tego spotkania (rolę sędziów liniowych pełnili w tych czasach kibice – po jednej z każdej drużyny) twierdząc, że gol został zdobyty ręką. Na boisko wtargnęli fani miejscowych i rozjemca ratował się ucieczką, podobnie z resztą jak piłkarze z Woli – w tym czasie na mecze jeździło się rowerami lub co najwyżej motocyklem więc zadanie było naprawdę trudne. Władze podokręgu zweryfikowały zawody jako walkower 3:0 na korzyść LZS Wola.
Po rozegranych spotkaniach zawodnicy wraz z kibicami często udawali się na wspólne piwo do gospody, klub oprócz roli sportowej pełnił więc również rolę integracyjną.

W sezonie tym rozpoczęte zostały również prace przy budowie boiska klubowego na terenie po stawie rybnym, w widłach rzek Wisły i Pszczynki. Nic to, że teren był niewdzięczny, bo zalewowy, nic – że od wsi trzeba było iść ponad dwa kilometry. Piłka w Woli zadomowiła się na dobre. Stolarz Adamski ociosał ciężkie drewniane bramki. Mieszkańcy wsi wyrównali teren i plac obsiali trawą. Wkrótce zaczęto rozgrywać tu z wielką pompą mecze. Te najważniejsze z lokalnymi rywalami. Trochę lepiej sytuowanymi i bardziej obeznanymi w ligowych rozgrywkach. Boisko zbudowane zostało całkowicie społecznie, pracą zarządu, sympatyków i zwolenników piłki nożnej. Za szatnie zawodnikom służył barak po kiosku spożywczym, a piłkarze po meczu myli się w rowie obok stawu rybnego.


Lata 1960-1990

Początkowe lata działalności nie były łatwe. Sprzęt sportowy taki jak stroje i buty piłkarze kupowali za własne pieniądze, organizowano dochodowe zabawy taneczne lub – jak wspominają starsi piłkarze – zwracano się do bogatszych klubów z prośbą o podarowanie sprzętu używanego. W latach 60-tych taki właśnie sprzęt przekazał piłkarzom amatorom sam Górnik Zabrze. Trzy worki “używek” działacze przywieźli pociągiem z Zabrza do Bierunia Nowego, a następnie pieszo (z workami na plecach) przeszli ponad 8 kilometrów by dostarczyć go do klubu. Ówczesny Prezes śp. Teofil Norek, który z zawodu był szewcem, całymi dniami przywracał buty piłkarskie do stanu używalności, a jego znajoma – krawcowa – łatała piłkarskie stroje i dresy.

 

 

 

 

Przez niemal dwadzieścia lat zespół LZS Wola występował w klasie „C” lub tworzonej od czasu do czasu tzw. Lidze Wiejskiej (tworzono ją, gdy do rozgrywek zgłosiło się zbyt wiele zespołów), prawie nigdy nie oddając spotkań walkowerem, co w tamtych czasach zdarzało się nierzadko m.in. ze względu na brak środków transportu (na mecze zawodnicy jeździli rowerami, czasem samochodem ciężarowym z plandeką). Na krótko (lata 1962 – 1965) klub zawiesił działalność. Z pośród wielu zawodników reprezentujących barwy klubu z Woli w pierwszych 10-latach istnienia nie sposób zapomnieć o kilkunastu najbardziej zasłużonych, a są to: Grzegorz Antecki, Paweł Czarnecki, Józef Czyrwik, Bernard Foltyn, Ernest Foltyn, Kazimierz Germanek, Józef Jarnot, Antoni i Ludwik Janosz, Ludwik i Stanisław Komraus, Henryk i Konrad Lotawiec, Stefan Mika, Paweł Mroziewicz, Eugeniusz Noga, Stanisław Opołka, Kazimierz Pastuszka, Alojzy, Artur, Robert i Urban Rozmusowie, Zygmunt Samel, Jan Stawowy, Karol Urbańczyk. W międzyczasie pojawiają się też pierwsze transfery zawodników do zamożniejszych klubów: w roku 1964 do pszczyńskiej Iskry przechodzi napastnik Germanek Kazimierz, a w roku 1976 do Walcowni Czechowice-Dziedzice – Józef Jarnot. Otrzymujemy za nie najczęściej sprzęt sportowy: kilka piłek lub komplet strojów piłkarskich. Rok 1976 to ważny moment w historii klubu i Woli. Decyzją najwyższych władz państwowych, właśnie tutaj rusza budowa największej i najnowocześniejszej w Europie kopalni węgla kamiennego, której nadano nazwę “Czeczott”, oddanej finalnie do użytku w roku 1985. Wielu sądziło, że decyzja ta uatrakcyjni region także pod kątem sportowym, niestety władzom z piłką nożną nie było po drodze. Postawiono na zapasy w stylu wolnym, gdy zarówno władze polityczne jak i sportowe widziały w tej dyscyplinie szanse zdobycia trofeów olimpijskich. Z biegiem czasu tworzone są natomiast w klubie kolejne sekcje: tenisa stołowego, łucznicza, szachowa, strzelecka, skata oraz turystyczna. Lata 80-te to okres prezesowania Stanisława Wyroby i Teofila Norka, którego na krótki okres zastępuje Andrzej Granatyr. Po jego przejściu do pracy we władzach administracyjnych Gminy Miedźna funkcję prezesa znów obejmuje Teofil Norek.

 

 

 

 

 

 

Wcześniej (1975r.) nastąpiła reforma administracyjna kraju-powstało 49 nowych województw w wyniku, której w Tychach utworzono nowy Podokręg Piłki Nożnej do którego weszły zespoły z powiatów: pszczyńskiego, tyskiego, mikołowskiego i częściowo dzielnice Mysłowic. Drużyna z Woli, podobnie jak większość klubów w tym czasie nie zatrudnia trenera, a treningi to zwykle spotkania przy piłce po pracy czy nauce polegające na rozgrywaniu meczów pomiędzy zawodnikami podzielonymi na dwie drużyny. Wreszcie w 1976 roku zespół LZS Wola notuje historyczny, bo pierwszy w swej historii awans do klasy „B”. Pierwsze spotkanie w klasie B zespół rozgrywa w niedzielę 26 sierpnia 1976r. z LZS Kaniów i wygrywa 4-1. W inauguracyjnym sezonie drużynie z Woli udaje się utrzymać na tym szczeblu rozgrywek. W klubie pojawia się także pierwsza drużyna młodzieżowa – juniorzy.
Poniżej tabele z sezonu 1976/77:

Przez 2 sezony skutecznie bronimy się przed degradacją – sezon 1977/78 kończymy na miejscu 9 w stawce 10 zespołów, przedostatnie miejsce zajmują też juniorzy; sezon 1978/79 pierwsza drużyna jest na 3 miejscu od końca na finiszu rozgrywek, juniorzy plasuję się na 5 miejscu w stawce 8 drużyn. Niestety załamanie formy zespołu jakie przyszło w sezonie 1979/80 powoduje, że ponownie przychodzi nam kolejne 2 lata rywalizować w klasie C. Poniżej tabele obu naszych drużyn na finiszu rozgrywek.

Sezon 1980/81 kończymy na miejscu przedostatnim w klasie C Podokręgu Tychy, natomiast kampania 1981/82 kończy się awansem z 2 miejsca (za LZS Suszec) do wyższej ligi. Zacięta batalia trwała przez cały sezon w tej klasie rozgrywkowej. Niespodzianka spowodowała, że LKS Zabrzeg pozostał w klasie C na następny sezon. Sprawcą niespodzianki okazał się LZS z Warszowic. Przy równej ilości punktów zespołów z miejsc 2 i 3 zadecydował bilans bezpośrednich spotkań w którym minimalnie okazali się lepsi piłkarze z Woli (3:1 i 2:3). Co ciekawe, obydwu awansującym zespołom punkty na boisku w Studzienicach urwał outsider. Tym samym zastępujemy w klasie B odwiecznego rywala – LZS Strażak Góra.


Poniżej tabele z rozgrywek w kolejnych sezonach:
– sezon 1982/83

– sezon 1983/84 – pierwsze miejsce na podium juniorów

– sezon 1984/85 – 2 miejsce seniorów, 3 miejsce juniorów, pierwszy sezon w wykonaniu trampkarzy

W sezonie 1985/86 drużyna po zaciętej walce na szczeblu klasy B zajmuje pierwszą lokatę co przekłada się na promocję do wyższej ligi. Historyczny awans został osiągnięty przez dwóch trenerów: Stanisława Bielenina (runda jesienna) i Jacka Pędrysa (runda wiosenna). LKS Wola jako pierwszy zespół z Gminy Miedźna awansował na ten szczebel rozgrywek, jako pierwszy awansuje też w roku 1992 do klasy okręgowej.
Poniżej komplet tabel z sezonu 1985/86,

oraz zdjęcie mistrzowskiej drużyny.

W trakcie całego sezonu trenerzy mieli do dyspozycji następującą kadrę: Kazimierz Gwóźdź, Adam Kula, Damian Rozmus, Jacek Rozmus, Stanisław Rozmus, Stefan Rozmus, Bogdan Stawowy, Paweł Stawowy, Leszek Nycz, Jacek Nycz, Jerzy Dobry, Marian Olkowski, Teofil Niesyto, Zbigniew Niesyto, Ludwik Niesyto, Jacek Madeja, Józef Madeja, Paweł Korczyk, Roman Karbowy.

W tym czasie budujemy też (początek budowy to rok 1986) w przydzielonej nam lokalizacji, nowy stadion. Znajduje się on w zachodniej części Woli, przy ul. Międzyrzeckiej. Jak na owe czasy jest to jeden z nowocześniejszych obiektów sportowych w okolicy. Okazały budynek klubowy (szatnie, zaplecze, kawiarenka, pokoje sędziowskie, bieżąca ciepła woda, itp. – zdjęcie poniżej) oraz murawa wraz z boiskiem treningowym stanowią wręcz luksusową bazę dla drużyny z zaledwie klasy „A”. W tym czasie klub przyjmuje nazwę LKS Wola, powstają brygady remontowo-budowlane, są środki na szkolenie i zaplecze.

Z sezonu na sezon drużyna LKS Wola zajmuje coraz to wyższe miejsca na finiszu rozgrywek , nie mniej jednak walczymy raczej o uniknięcie spadku niż czołowe lokaty. Cały czas systematycznie prowadzone są zajęcia z młodzieżą w kategoriach junior oraz trampkarz, co już niedługo zaprocentuje. Lokaty naszych drużyn w tyskiej klasie A prezentują się następująco:
– sezon 1986/87 – seniorzy 11 miejsce / 14 drużyn, juniorzy – 12 miejsce / 14 drużyn
– sezon 1987/88 – seniorzy 10 miejsce / 14 drużyn, juniorzy – 8 miejsce / 14 drużyn
– sezon 1988/89 – seniorzy 10 miejsce / 14 drużyn, juniorzy – 6 miejsce / 14 drużyn
– sezon 1989/90 – seniorzy 9 miejsce / 14 drużyn, juniorzy – 6 miejsce / 14 drużyn


Lata 1991-2004

W sezonie 1990/91 drużyna trampkarzy starszych Sokoła Wola wygrywa swoją grupę i w finale rozgrywek podokręgu mierzy się z GKS Tychy. Niestety nie udaje się pokonać tyszan w których szeregach prym wiedzie przyszły reprezentant Polski, zawodnik klubów takich jak GKS Katowice, Legia Warszawa, Hertha Berlin BSC – Bartosz Karwan. Porażki 0:2 na wyjeździe oraz 1:4 na Międzyrzeckiej powodują, że na pierwszy tytuł mistrzowski dla młodzieżowej drużyny Sokoła przyjdzie nam jeszcze poczekać, na szczęście niedługo bo tylko 2 sezony. Juniorzy zajmują 10 miejsce w rozgrywkach prowadzonych w ramach przedmeczy klasy A. Zmiana ustroju politycznego i ogólne problemy gospodarcze kraju dotykają i nasz klub, działalność kończą wszystkie sekcje oprócz piłkarskiej. W kwietniu 1991 roku następuje kolejna zmiana nazwy klubu na LKS „Sokół” Wola i pod tą nazwą występuje on do dnia dzisiejszego. Sezon 1990/91 zespół zajmuje na finiszu rozgrywek 3 lokatę za LKS Goczałkowice i LKS Łąka, rok później – 24 czerwca 1992 roku drużyna pod wodzą grającego trenera Andrzeja Lubańskiego (pracuje od 1989 roku) zdobywa kolejny awans – do klasy okręgowej, zwanej też czasami V ligą. Poniżej tabela z mistrzowskiego sezonu.

Kadra:
Marek Niesyto, Bogusław Tan, Marek Mandla, Grzegorz Chwiendacz, Krzysztof Dobry, Zbigniew Niesyto, Janusz Drob, Ryszard Tomala, Marian Sajdok, Bogdan Stawowy, Lucjan Foltyn, Wiesław Korczyk, Andrzej Faruga, Mirosław Madeja, Tomasz Piróg, Grzegorz Kucz, Jacek Ciupka, Adam Nycz, Jacek Niesyto

Pierwsze sukcesy na arenie lokalnej zaczynają odnosić drużyny młodzieżowe Sokoła. W sezonie w którym awans do “okręgówki” wywalczyła pierwsza drużyna tuż za podium (4 miejsce) rozgrywki kończą juniorzy, którzy w całym sezonie zdobywają najwięcej bramek ze wszystkich drużyn w lidze bo aż 101, a w jednym z ostatnich meczy sezonu gromią rówieśników ze Strażaka Góra 11:0. Miejsce na najniższym stopniu podium (za Walcownią Czechowice i Górnikiem Brzeszcze) zajmują trampkarze starsi, w regularnych rozgrywkach uczestniczą trampkarze młodsi co powoduje, że w klubie mamy do czynienia z ciągłością szkolenia zawodników z coraz większej liczby roczników. Poniżej tabele drużyn młodzieżowych z sezonu 1991/92:

 

W batalii 1992/93 po raz pierwszy drużyna młodzieżowa naszego klubu zdobywa mistrzostwo podokręgu rewanżując się w finale GKS Tychy za porażkę sprzed dwóch lat – u siebie wygrywamy 3:1, a nikła porażka 1:2 na terenie rywala pozwala na ostateczny triumf młodym Wolanom i tym samym przełamanie wieloletniej hegemonii w wykonaniu rywala z Tych. W całym sezonie młodzi Wolanie oddają rywalom tylko 3 punkty (porażka 1:2 i remis 3:3 z Jednością Kosztowy), pozostałe meczy wysoko wygrywając, najwyższe zwycięstwa to często wyniki dwucyfrowe. Średnio w sezonie drużyna trenera Wiesława Korczyka zdobywa ponad 7 bramek na mecz, tracąc zaledwie 1. Kadra: Radosław Rozmus, Artur Bałajtis, Waldemar Miłoszewski, Szymon Stawowy, Jacek Foltyn, Zbigniew Kubeczko, Piotr Niesyto, Krzysztof Danecki, Robert Tomaszek, Paweł Kudyba, Dawid Stalmach, Artur Kściuk, Adrian Pawełczyk, Sławomir Jeleń, Arkadiusz Baczyński, Krzysztof Kucz. Poniżej tabela obu grup rozgrywkowych:

 

Pierwsza drużyna w swoim “dziewiczym” sezonie w klasie okręgowej zajmuje 13 miejsce w stawce 16 zespołów, zdobywamy 21 punktów przy bilansie bramkowym 43-60. Juniorzy zajmują 3 miejsce. Ligę juniorów utworzono w związku z zaniechaniem rozgrywania tzw. przedmeczy podczas rozgrywania zawodów klasy okręgowej i terenowej. Drużyny rozgrywały zawody systemem mecz – rewanż jesienią oraz wiosną (łącznie 4 mecze). Tabele juniorów i trampkarzy młodszych z sezonu 1992/93:

W roku 1994 klub obchodzi 40-lecie, pierwsza drużyna zajmuje 8 lokatę w grupie I Klasy okręgowej legitymując się zdobyczą 27 punktów na 30 rozegranych meczy, przy stosunku bramkowym 36-54. Do zespołu wchodzą kolejni wychowankowie: Mariusz Piekorz, Piotr Kudyba, Paweł Kudyba, Jarosław Jarnot, Wojciech Germanek, Sławomir Niedośpiał, którzy przez kolejne sezony stanowić będą o jej sile. Drużyna juniorów oparta na zawodnikach, którzy zdobyli rok wcześniej mistrzostwo podokręgu, występuje w rozgrywkach prowadzonych przez Śląski ZPN i ze zmiennym szczęściem rywalizuje m.in. z rówieśnikami ze szkółek piłkarskich Stadionu Śląskiego, Ruchu Chorzów czy GKS-u Katowice. W międzyczasie zespół ten po zdobyciu mistrzostwa Podokręgu Tychy eliminuje w ćwierćfinale na szczeblu Śląskiego ZPN rówieśników z Carbo Gliwice (mistrz Podokręgu Zabrze) i dopiero w rzutach karnych w meczu półfinałowym ulega szkółce katowickiego GKS-u (mistrz Podokręgu Katowice) meldując się w tym sposobem w najlepszej czwórce zespołów w województwie śląskim, co jest niebywałym sukcesem chłopaków oraz trenera Wiesława Korczyka.

Na najniższym stopniu podium rozgrywki w podokręgu kończą trampkarze młodsi, nieznacznie dając się wyprzedzić koalicji pszczyńsko-jankowickiej. Zespół Znicza zwycięża w tej kategorii wiekowej pokonując w dwumeczu LKS Łąka (mistrza grupy I).

Poniżej artykuł jaki ukazał się z okazji 40-lecia klubu w październikowych Gminnych Sprawach (1994 rok).

W kolejnych sezonach nasze drużyny zdobywają następujące lokaty:

  • sezon 1994/95:
    pierwsza drużyna: 11 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\24 pkt., bramki: 35-52,
    trampkarze młodsi: 4 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\16 pkt., bramki: 38-28. W sezonie tym w rozgrywkach klasy C uczestniczyła druga drużyna seniorska Sokoła oparta o wychowanków, którzy mieli się ogrywać i być bezpośrednim zapleczem drużyny z Klasy okręgowej. W swoim pierwszym meczu młodzi Wolanie pokonali LKS II Bestwina 10:0. 

 

  • sezon 1995/96:
    pierwsza drużyna: 6 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\48 pkt., bramki: 46-36,
    trampkarze młodsi: 3 miejsce\9 zespołów; bilans: 16m\29 pkt., bramki: 58-18.
    Ligę w tej kategorii wiekowej wygrywa zespół Unii Bieruń Stary w składzie z m.in.: Marcinem Berezą (obecnie szkoleniowiec Śląskiej Akademii Piłkarskiej, w przeszłości trener i zawodnik Sokoła Wola) oraz Krzysztofem Kozikiem (bramkarz, zawodnik klubów I ligi i ekstraklasy: RKS Radomsko, Aluminium Konin, GKS Bełchatów, Piast Gliwice, GKS Katowice).
  • sezon 1996/97:
    pierwsza drużyna: 9 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\40 pkt., bramki: 41-48,
    trampkarze starsi: 4 miejsce\9 zespołów; bilans: 16m\24 pkt., bramki: 35-34,
    trampkarze młodsi: 5 miejsce\9 zespołów; bilans: 18m\28 pkt., bramki: 47-40.
  • sezon 1997/98:
    pierwsza drużyna: 11 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\36 pkt., bramki: 48-50,
    trampkarze młodsi: 1 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\39 pkt., bramki: 79-13. W finale w którym zmierzyli się zwycięzcy 3 grup ulegamy kolejno MOSM Tychy i LKS Goczałkowice i finalnie zajmujemy 3 miejsce w podokręgu w tej kategorii wiekowej.


Zdjęcie wykonane przed meczem z RKS Walcownia Czechowice w dniu 02.05.1998r. Spotkanie zakończyło się porażką Sokoła 0:2, a sędzia tego meczu nie uznał 3 prawidłowo zdobytych goli dla naszego zespołu. Team z Czechowic wywalczył w tamtym sezonie awans do IV Ligi (tzw. śląskiej), wcześniej ciężko mu przychodziło zdobywanie punktów na Międzyrzeckiej.

 

  • sezon 1998/99:
    pierwsza drużyna: 11 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\38 pkt., bramki: 51-59,
    trampkarze starsi: 3 miejsce\10 zespołów; bilans: 18m\39 pkt., bramki: 43-33,
    trampkarze młodsi: 7 miejsce\11 zespołów; bilans: 20m\21 pkt., bramki: 51-56.
  • sezon 1999/2000:
    pierwsza drużyna: 12 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\34 pkt., bramki: 48-51,
    trampkarze młodsi: 1 miejsce\10 zespołów; bilans: 18m\45 pkt., bramki: 107-18.
    W meczu finałowym drużyna trampkarzy młodszych Sokoła Wola pokonała MOSM Tychy 3:1 i tym samym zapewniła sobie mistrzowski tytuł.

 CIEKAWOSTKA: Trampkarze młodsi, zwłaszcza rozgrywający zawody w grupie II ustanowili w trakcie tego sezonu kilka rekordów. Zdobywając 820 goli w 132 spotkaniach osiągnęli przeciętną 6,2 zdobytych bramek na jedno spotkanie. Cztery drużyny zdobyły powyżej100 bramek, natomiast rekord straconych goli od tego sezonu należy do trampkarzy Jedności Kosztowy – 212 bramek to średnia ponad 9 goli na mecz. Pomimo to drużyna Jedności nie zajęła ostatniego w grupie miejsca.

  • sezon 2000/01:
    pierwsza drużyna: 13 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\26 pkt., bramki: 57-71,
    trampkarze starsi: 2 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\34 pkt., bramki: 54-12,
    trampkarze młodsi: 4 miejsce\14 zespołów; bilans: 26m\53 pkt., bramki: 98-50.
  • sezon 2001/02:
    pierwsza drużyna: 13 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\23 pkt., bramki: 29-57,
    trampkarze starsi: 6 miejsce\9 zespołów; bilans: 16m\17 pkt., bramki: 29-45.
  • sezon 2002/03:
    pierwsza drużyna: 7 miejsce\15 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 28m\40 pkt., bramki: 56-54,
    trampkarze starsi: 2 miejsce\10 zespołów; bilans: 18m\42 pkt., bramki: 63-17.
    W sezonie tym po raz pierwszy w podokręgu utworzono Tyską Ligę Juniorów (TLJ). Rozgrywki te zapełniły lukę w rozgrywaniu zawodów juniorom w klubach które rozgrywały swe spotkania w klasach wyższych, nie posiadających przedmeczy, a nie zgłosiły drużyn do rozgrywek okręgowej bądź regionalnej ligi juniorów.
  • sezon 2003/04:
    pierwsza drużyna: 16 miejsce\17 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 32m\30 pkt., bramki: 52-67,
    juniorzy TLJ: 2 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\31 pkt., bramki: 45-13,
    trampkarze młodsi: 2 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\34 pkt., bramki: 66-13.

W sezonie 2003/04 niestety musimy przełknąć gorycz spadku do Klasy A, co więcej degradacja przychodzi w roku w którym klub obchodzi jubileusz 50-lecia. Zespół zdobywa co prawda 36 punktów i patrząc na wcześniejsze sezony taka ilość powinna wystarczyć do otrzymania, nie mniej jednak otrzymujemy 2 walkowery co uszczupla nasz dorobek. Złośliwi twierdzą, że do spadku drużyny z Woli przyczyniły się zespoły z tyskiego „podwórka”, wykazując się znikomą dozą lokalnego patriotyzmu. Dziwne wyniki w ostatnich kolejkach m.in. wygrana Krupińskiego Suszec z wiceliderem Nadwiślanem Góra są gwoździem “do trumny” naszego zespołu. Prasa nazywa tę końcówkę rundy “kolejkami cudów”, nie mniej jednak nawet dopatrując się pozasportowych układów, przyznać trzeba, że zespołowi nie pomogło też prowadzenie go na przestrzeni sezonu przez aż trzech trenerów (Dariusz Grzesik, Andrzej Lubański oraz Jacek Skrzypiec). Na szczęście banicja będzie trwała tylko rok bo forma zespołu zostanie szybko odbudowana i przejdzie on rozgrywki Klasy A jak burza, ustanawiając przy kilka niepobitych do dziś rekordów.

Foto: Pierwsza drużyna Sokoła Wola w roku 2004


Lata 2005-2020

W pierwszym sezonie po spadku (2004/05) drużynę prowadził grający trener – Mirosław Madeja. Założenie było jasne – wrócić czym prędzej na szczebel Klasy okręgowej. Oprócz Sokoła aspiracje do awansu zgłaszał również Piast Bieruń Nowy prowadzony przez trenera Marka Fatygę, w przeszłości również zawodnika tego klubu. W sezonie 2003/04 Piast zajął miejsce na najniższym stopniu podium stąd oczekiwania były spore. Obie drużyny szły “łeb w łeb”, po rundzie jesiennej to Piast był o 2 oczka przed Sokołem dzięki zwycięstwu 2:1 odniesionemu w bezpośrednim starciu na swoim terenie. Mecz ten obfitował w mnóstwo złośliwości, kartek i dziwnych “gospodarskich” decyzji arbitra. Trzeci po jesieni Znicz Jankowice tracił do Wolan aż 14 punktów, więc już po jesieni stało się jasne, że to pomiędzy ekipami Piasta i Sokoła rozegra się batalia o awans. Kluczowy dla losów awansu okazał mecz rozegrany w Woli w środę 8 czerwca 2005 roku, spotkanie przy Międzyrzeckiej zgromadziło ponad 500 widzów żądnych piłkarskich emocji. Choć po 15 minutach Sokół przegrywał 0:1 (piękny gol z dystansu Marcina Solarza) to potem oglądaliśmy teatr jednego aktora. Już do przerwy prowadziliśmy 2:1, a po przerwie udało się dołożyć kolejne 4 trafienia i rozgromić konkurenta do awansu w stosunku 6:1. Choć do zakończenia sezonu pozostały jeszcze 3 kolejki, nikt nie miał już wątpliwości, że do V ligi awansować może tylko Sokół. Potrzeba nam było zdobyć tylko jeden punkt, aby postawić pieczęć na awansie. Zdobywamy ich cały komplet, a “najpotrzebniejsze” już w kolejnym meczu w Orzeszu i tam zaczynamy świętować powrót w szeregi V-ligowców. Wielka feta odbywa się 25 czerwca po zwycięskim meczu derbowym z LKS Miedźna (4:0). Przez cały sezon trzon zespołu tworzyli następujący zawodnicy: Jacek Kotajny, Rafał Korzec – Grzegorz Bartosik, Marek Bajon, Krzysztof Kwapień, Mariusz Piekorz, Wojciech Germanek, Krzysztof Mijalski, Adam Honc, Tomasz Kudyba, Adrian Potasiak, Arkadiusz Topielec, Jarosław Jarnot, Dawid Hamerla, Mateusz Janeczek, Wojciech Matyja, Marek Germanek, Grzegorz Chwiendacz, Damian Ligas, Damian Furtok oraz Bartłomiej Gwóźdź. Grający trener Madeja “zaprosił” w szeregi pierwszej drużyny utalentowanych juniorów, co w połączeniu z rutyniarzami pamiętającymi grę w Klasie okręgowej dało mieszankę godną awansu.

Najszybciej bo w zasadzie już po rundzie jesiennej wiadomo było kto w klasie A zajmie mało zaszczytne – ostatnie miejsce. Dwa zdobyte punkty i słaba gra (m.in. porażka 2 : 14 z Sokołem Wola) wskazywały jednoznacznie, że nic nie uratuje zespołu Josieńca Radostowice od spadku. Co prawda, wiosna doszło do “mega niespodzianki”, jaką był remis 2 : 2 tej drużyny z zespołem Woli, to jednak w końcowym rozrachunku z czterema zdobytymi „oczkami” drużyna z Radostowic opuściła szeregi klasy A. Z uwagi na fakt utrzymania się wszystkich drużyn z Podokręgu Tychy w klasie okręgowej, szeregi klasy A opuszczał tylko jeden zespół. Zarówno awansujący zespół Sokoła, jak i spadkowicz – drużyna Josieńca – poprawili w sezonie kilka rekordów klasy A tyskiego podokręgu. Od tego właśnie sezonu do drużyny z Woli należy rekord zdobytych bramek w sezonie – 111, bramek zdobytych u siebie – 71, największej ilości zwycięstw – 24, a także bramek uzyskanych w jednym meczu – 14. Mniej chlubne rekordy przypadły zespołowi Josieńca. Jako pierwsi ustanowili absolutny rekord, nie odnosząc zwycięstwa z całym sezonie. Ponadto do nich należy rekord najmniejszej ilości zdobytych punktów w sezonie – 4, rekord straconych bramek – 112 oraz rekord straconych w jednych zawodach bramek – 14.

Poniżej tabela z mistrzowskiego sezonu 2004/05:

Po awansie w czerwcu 2005 roku ponownie do V ligi, drużyna z Woli mozolnie zdobywała punkty w Klasie Okręgowej. A że beniaminkom zawsze pod górkę, zatem tego sezonu nie możemy uznać za udany. W 30 spotkaniach zdobyliśmy 30 punktów; bramki: 41-57. Drużyna wygrała tylko 8 spotkań (6 w Woli i 2 na wyjeździe), 6 meczów zremisowaliśmy, a 16 – niestety przegraliśmy. Remisując ostatni mecz z Uranią w Kochłowicach przyczyniliśmy się do spadku pszczyńskiej Iskry.
Niejako “po drodze” nasz piłkarski narybek pod wodzą trenera Mirosława Madeji w roku 2005 oraz 2006 zdobywa tytuł Mistrza Ligi Juniorów Podokręgu Tychy (TLJ) – większość graczy to zawodnicy z rocznika 1988, którzy przez kilka najbliższych sezonów będą stanowić o sile pierwszej drużyny.
Poniżej zdjęcie drużyny juniorskiej. 
Sezon 2006/07 to jeden z lepszych w dotychczasowych 15-letnich występach Sokoła w ”okręgówce”. Do zespołu dołączyli utalentowani juniorzy z rocznika 1988, co wraz z rutyniarzami dało niezłą mieszankę. Przegrywali z nami nawet najlepsi (np. rezerwy GKS Jastrzębie, które awansowały do IV Ligi). W miesiącu czerwcu 2007r. drużyna odniosła pod rząd 5 zwycięstw, wygrywając zarówno w Woli, jak i na wyjeździe. Derbowy mecz z Nadwiślanem Góra (16.06.2007) zgromadził na boisku Sokoła rekordową widownię (ponad 500 osób). Mecz był szczególny, bo to przecież gminne derby w tej samej klasie rozgrywkowej. Sokół wygrywa 5:2. Finalnie zajmujemy 5 miejsce w grupie I katowickiej LO z dorobkiem 45 punktów, do najniższego stopnia podium zabrakło nam zaledwie 3 oczka. Nazajutrz w niedzielę (17.06.2007), nasi juniorzy (trener Mirosław Madeja) odbierają puchar za trzeci z rzędu tytuł najlepszej drużyny Podokręgu Tychy. W finałowej potyczce pokonują GKS Pniówek Pawłowice 3:2, wcześniej w rozgrywkach grupowych (łącznie 4 grupy w podokręgu w tej kategorii wiekowej) w 16 meczach zdobywają 43 punkty przy imponującym bilansie bramkowym: 64:8. W półfinałach odnoszą zwycięstwo z Piastem Pawłowice 2:0 i 4:1. Był to ostatni tytuł drużyny w tym składzie, gdyż większość z zawodników zakończyła właśnie wiek juniora.
Poniżej tabele rozgrywkowe drużyn młodzieżowych z sezonu 2006/07.

Sezony od 2007/08 do 2009/10 na szczeblu “okręgówki” nie przyniosły rewelacyjnej gry Sokoła, raczej wszystkie siły kierowano na jak najszybsze utrzymanie zespołu. Za to kolejny tytuł mistrzowski zdobywają juniorzy (sezon 2007/08). Sukces ten powtarzają w kolejnym sezonie (2008/09), w pokonanym polu zostawiając zespół z Łąki i nie przegrywając w całym sezonie ani jednego spotkania (22 mecze, 60 punktów, bramki: 77-20). Nad drugim zespołem – MKS Lędziny –  nasza ekipa na finiszu ma 6 punktów przewagi, nad trzecim – GKS Krupiński Suszec – 22 punkty. Skład mistrzowskiej drużyny prowadzonej przez trenera Dariusza Grzesika (były reprezentant Polski, zawodnik m.in.: GKS Katowice, Ruchu Chorzów): Robert Krawczyk, Dawid Pierzchnica, Bartłomiej Górnik, Kamil Przewoźnik, Karol Lotawiec, Michał Różalski, Arkadiusz Bejma, Rafał Niedośpiał, Kamil Błachnio, Szymon Kula, Karol Paterek, Michał Krasoń, Marek Krasoń, Dawid Nycz, Paweł Knop, Marek Szpak, Mariusz Jarnot, Paweł Sosna i Adam Wilkiewicz. Kilku z w/w graczy staje się w kolejnych sezonach podporą pierwszej drużyny naszego klubu.


Ogień Wola

Pisząc kronikę Sokoła Wola nie sposób nie wspomnieć też o drugim klubie piłkarskim jaki działał w latach 2005-2011 na terenie naszej miejscowości. Region pszczyński od dawna słynął przecież z wielu inicjatyw społecznych, nie tylko na niwie sportowej. Nie inaczej było również w Woli, niewielkiej wsi położonej w gminie Miedźna, gdzie dopiero decyzja o powstaniu kopalni Czeczott, podniosła ją do roli osiedla, stanowiącego zaplecze socjalne dla pracujących na kopalni górników. Jak niemal każda wieś w Polsce, także i Wola posiada swoją Ochotniczą Straż Pożarną, niosącą pomoc na wypadek pożarów oraz innych klęsk żywiołowych, szczególnie powodzi. Garnąca się do strażackiej służby młodzież, prócz żmudnych, lecz jakże niezbędnych szkoleń specjalistycznych pragnęła innej, bardziej spektakularnej rozrywki. W wielu przypadkach powstałe kółka zainteresowań skupiały strażaków i ich sympatyków w takich dziedzinach jak zespoły muzyczne, kółka teatralne czy wędkarskie. Ale w wielu przypadkach to właśnie strażacy rozpoczynali na wsi zorganizowaną działalność sportową, powołując do życia drużyny piłkarskie, siatkarskie czy tenisowe. Przeciwników szukano wśród podobnych sobie, z biegiem czasu rozgrywając regularne spotkania, np. o mistrzostwo powiatu, regionu czy gminy. Z takich drużyn mających młody, okrzepły w rywalizacji zespół powstawały sekcje działającego we wsi klubu sportowego. W przypadku drużyny z Woli, mimo że istniejący od ponad półwieku klub sportowy Sokół posiadał już bardzo prężnie działającą sekcję piłki nożnej, strażacy woleli założyć własną drużynę. Powstała grupa inicjatywna na czele której stanęli Zdzisław Kornaś, Krzysztof Krzak i Czesław Urbańczyk. Grupa ta doprowadziła do powołania na zebraniu założycielskim w dniu 10 kwietnia 2005 roku klubu sportowego pod – a jakże, bardzo strażacką nazwą – Ludowy Klub Sportowy Ogień. Wiele ze społecznością strażacką miały również barwy klubowe (czerwono – granatowe) oraz klubowy emblemat. Pierwszy skład zarządu ukonstytuował się w następującym składzie: Zdzisław Kornaś – prezes, Krzysztof Krzak – wiceprezes, Mirosław Mastykarz – sekretarz, Antoni Kubeczko – skarbnik oraz Jerzy Rozmus – członek. Założeniem klubu było zgłoszenie do regularnych rozgrywek mistrzowskich drużyny piłkarskiej, opartej na amatorskiej drużynie strażackiej. Posiadając swoje boisko o wymiarach minimalnych, lecz umożliwiających rozgrywanie zawodów mistrzowskich, drużynę zgłoszono w Podokręgu Tychy do rozgrywek o mistrzostwo klasy C już w sezonie 2005/06. W siedmiodrużynowej klasie C Wolanie okazali się – podobnie jak inny beniaminek, zespół Chrzciciela Tychy – prawdziwą rewelacją, zajmując trzecie miejsce. W świętowaniu awansu przeszkodziła porażka z LKS Poręba, dzięki której w końcowym rozrachunku zabrakło trzech punktów. Równocześnie z seniorami, klub zgłosił do rozgrywek drużynę trampkarzy młodszych, która w inauguracyjnym sezonie zajęła czwarte miejsce w swojej grupie. W sezonie następnym klub na szczeblu podokręgu reprezentowały już trzy drużyny, bowiem zgłoszona została jeszcze drużyna trampkarzy starszych. Seniorzy następne dwa sezony kończyli na czwartym (2006/07) i trzecim (2007/08) miejscu, trampkarze młodsi w sezonie 2007/08 kończą rywalizację na miejscu drugim w Podokręgu Tychy. Mimo że piłkarze pierwszej drużyny grali solidny futbol, do awansu brakowało po kilka punktów. Punktów tych nie zabrakło już w kolejnym sezonie. Ogień zajął w nim pierwsze miejsce, w pokonanym polu zostawiając pięć rezerwowych zespołów drużyn grających w klasach wyższych. Po awansie okazało się, że gra w klasie B jest o wiele łatwiejsza niż w najniższej klasie C. W debiutanckim sezonie piłkarze Ognia nie pozostawili rywalom najmniejszych szans na zwycięstwo, z przewagą sześciu punktów nad LKS Studzienice pewnie awansując do klasy A. Dodać należy, że przewaga nad trzecią w tabeli drużyną z Miedźnej wynosiła 12 punktów. Zespół prowadzony przez grającego jeszcze Rafała Szymoszka prezentował się w następującym składzie: Daniel Górnik, Patryk Papierkiewicz, Mateusz Cholewa, Grzegorz I Rozmus, Andrzej Kubeczko, Grzegorz Maroszek, Łukasz Rozmus, Tomasz Kudyba, Krzysztof Grzesica, Łukasz Gałuszka, Szymon Kasperczyk, Adam Lotawiec, Mariusz Piekorz, Adam Przegędza, Wojciech Opołka, Dariusz Kaczmarczyk, Jacek Rozmus, Krzysztof Kucz, Michał Nagi, Lucjan Foltyn, Adrian Potasiak, Maciej Golus, Sebastian Zawiła, Łukasz Staniak, Grzegorz II Rozmus oraz Jerzy Rozmus. Patrząc na skład widać, że w drużynie tej przewijało się sporo graczy, którzy zaczynali lub kończyli swoje piłkarskie “kariery” w Sokole.

Pierwszy sezon w klasie A okazał się prawdziwą klapą, zarówno sportową jak i organizacyjną. Jeszcze przez rozgrywkami zespół – zamiast wzmocnień – doznał sporych osłabień, z trenerem Szymoszkiem na czele. Już po rundzie jesiennej wiadomo było, że nawet o utrzymanie się będzie nadzwyczaj trudno. Wiosną, mimo sprowadzenia niezłej klasy bramkarza Artura Burskiego, szło równie źle. W rezultacie piłkarze Ognia – po jednorocznym pobycie w klasie A, z dorobkiem ośmiu punktów opuścili jej szeregi. Wszystkie punkty jakie Wolanie zapisali sobie w A-klasowym dorobku zdobyte zostały na własnym boisku. Były to: zwycięstwa 2:1 nad rezerwami GKS-u Tychy oraz 4:1 z GKS-em II Pniówek a także remisy z Gardawicami i Studzionką. Po spadku zniechęcenie działaczy i piłkarzy sprowadziło się do rozwiązania klubu. Jedyna drużyna piłkarska (sezon wcześniej klub nie wystawił już żadnej drużyny do rozgrywek trampkarzy), weszła w struktury Sokoła Wola i jako rezerwa grała 2 sezony w klasie B. Poniżej zdjęcie drużyny i tabela z ostatniego sezonu gry.


Piąty tytuł mistrzowski juniorów w ostatnich sześciu latach to znakomita wizytówka klubu z Woli. Szereg wychowanków w sezonie 2009/10 zadebiutowało też w rozgrywkach mistrzowskich V Ligi. Młodzież nie zawsze zdołała udźwignąć ciężar gry w Klasie okręgowej, ale główny cel – utrzymanie drużyny – został osiągnięty. Wracając do rozgrywek w Tyskiej Lidze Juniorów, o wszystkim zadecydowała przedostatnia kolejka, w której Sokół pokonał w Suszcu miejscowy GKS 4:1. W drużynie prowadzonej przez trenera Damiana Odrobińskiego na przestrzeni sezonu wystąpiło 31 zawodników, jednak podstawowy skład przedstawiał się następująco: Wojciech – Przewoźnik, Lotawiec Karol, Niedośpiał, Kula – Faruga Jakub, Jarnot Mariusz, Krawczyk – Górnik, Knop, Więckowski Kamil. W tym samym sezonie drużyna trampkarzy starszych finiszowała na drugim miejscu w grupie (Podokręg prowadził 3 grupy rozgrywkowe w tej kategorii wiekowej). Trampkarze młodsi w klasyfikacji końcowej sezonu zajęli również drugie miejsce po przegraniu finałowej potyczki ze Zniczem Jankowice 3:4 i wyniku bezbramkowym w rewanżu. Grała również drużyna żaków, która zajęła 4 lokatę w stawce 6 zespołów. Poniżej tabela TLJ A.

Największy, jak dotąd sukces pierwszego zespołu Sokoła miał miejsce w sezonie 2010/11, kiedy to na finiszu rozgrywek ulegamy tylko Iskrze Pszczyna. Był to sezon kiedy na team pszczyńskiej Iskry nie było mocnych, tylko od Sokoła odskoczyła ona na 24 punkty. Dlatego też wynik ten przyjęto jako duży sukces (30 meczy: 16 zw./ 6 rem. / 8 por.; 54 punkty; bramki 54:43), drużynę prowadził trener Damian Odrobiński. Że, nie był to “wypadek”, a jednak dobra i stabilna forma zespołu w tym okresie Sokół potwierdził w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu podokręgu, gdzie doszedł do finału ulegając dopiero III-ligowemu GKS Pniówek Pawłowice 1:2 (bramka Grzegorza Kani), a pokonując po kolei: Josieniec Radostowice 1:0, Stal Chełm Śląski 2:0, Polonię Łaziska Górne (3:1 w rzutach karnych, w regulaminowym czasie gry 1:1), Czarnych Piasek 2:0.
Wicemistrzostwo TLJ A zdobywają juniorzy, tym razem na najwyższym stopniu podium zespół LKS Łąka. W rozgrywkach żaków również zdobywamy tytuł wicemistrzowski, wygrywa zespół pszczyńskiej Iskry.

Rok 2011 kończy też etap kiedy gniazdem Sokoła przez ponad 20 lat był stadion przy ulicy Międzyrzeckiej. Teren ten zostaje sprzedany prywatnemu inwestorowi, przez ponad 2 lata gramy gościnnie w sąsiednim Międzyrzeczu, by w roku 2014 Sokół mógł “wylądować” w trzeciej już lokalizacji w swojej historii – na kameralnym stadionie przy ulicy Pszczyńskiej 7, gdzie występujemy do dziś.
Poniżej zdjęcie z pożegnalnego, ostatniego meczu jaki został rozegrany przy Międzyrzeckiej 16.

Po jednorazowym wyskoku, jakim było zajęcie drugiego miejsca, kolejne sezony nie były już tak udane. Po dwóch latach względnego spokoju (11 miejsce w sezonie 2011/12, 6 miejsce w sezonie 2012/13) w dziewiątym sezonie naszej przygody na szczeblu Klasy okręgowej, w czerwcu 2014 roku przychodzi nam ją opuścić (spadła jeszcze LKS Studzionka) – na szczęście, tylko na rok. Cały czas trwa systematyczna praca z młodzieżą, która raz po raz staje na podium rozgrywek prowadzonych przez Podokręg Tychy, jednakże bez spektakularnych mistrzostw jak to miało miejsce kilka lat wcześniej.
Sezon 2014/15 był w tyskiej klasie A na tyle ciekawy, że nie sposób go pominąć. Niemal od początku rozgrywek ton nadawały LKS Goczałkowice oraz OKS ZET Tychy, mając po rundzie jesiennej sporą przewagę nad LKS Studzienice. Sokół zajmuje czwarte miejsce, mając do drugiej „Zetki” osiem punktów straty. Jednak wiosna 2015 była popisem naszego zespołu, chociaż o awansie zadecydował „strzał życia” oddany w doliczonym czasie gry ostatniego meczu sezonu przez Łukasza Grabowieckiego, w wyniku którego tyska „Zetka” zremisowała z Sokołem 2 : 2 i tym samym to Wolanie mogli cieszyć się z promocji do wyższej ligi (2 miejsce). Tym sposobem ubiegłoroczny spadkowicz powrócił na szczebel okręgu i był to trzeci awans Wolan na ten poziom rozgrywek. Po spadku z klasy okręgowej drużynę objął duet trenerski Bogdan Stawowy i grający Rafał Kula co dało znakomite efekty. Kadra zespołu liczyła 32 zawodników, a twórcami awansu byli: bramkarze: Piotra Kwaśniewski, Artur Żurawiecki, Kacper Zieliński; zawodnicy z pola: Łukasz Grabowiecki, Jakub Faruga, Dawid Hamerla, Mariusz Jarnot, Łukasz Pyrlik, Karol Kudyba, Grzegorz Dobosz, Rafał Kula, Marek Germanek, Jakub Jaźdżewski, Jakub Jucha, Mateusz Pelikański, Krzysztof Krawczyk, Konrad Pukas, Michał Pochopień, Szymon Faruga, Sławomir Odrobiński, Rafał Pawłowicz, Łukasz Sojka, Łukasz Staniak, Dawid Kaczmarczyk, Tomasz Straszyński, Bartłomiej Więckowski, Adrian Sosna, Rafał Zimnol, Jacek Rozmus, Łukasz Nowak, Bartłomiej Gwódź, Kacper Kudyba.
Gol dający awans można obejrzeć w serwisie YT: https://www.youtube.com/watch?v=YjkWm8mOwYE
Poniżej tabela batalii w tyskiej klasie A w sezonie 2014/15.

W sezonie tym zespoły trampkarzy oraz juniorów młodszych Sokoła występowały w III Lidze Wojewódzkiej. W IV lidze rywalizowały Orliki, a swoją grupę rozgrywkową wygrały Młodziki.

Lata 2014-2017 jest to wielka sinusoida klubu; w roku 2014 i 2016 poznajemy gorycz spadku z klasy okręgowej, choć nie na długo, ponieważ kolejno w 2015 i 2017 roku awansujemy do niej ponownie. Od sezonu 2017/2018 do sezonu 2020/2021 występujemy na tym szczeblu rozgrywek, po czym następuje spadek do klasy A.

Poniżej zdjęcie drużyny Sokoła Wola z roku 2017 roku, kiedy to wywalczyliśmy ponowny awans do Klasy okręgowej.

Drugi rząd od lewej: Rafał Kula, Jakub Faruga, Wojciech Kołek, Piotr Kwaśniewski, Kacper Zieliński, Michał Pochopień, Aleksander Stawowy, Adrian Sosna
Pierwszy rząd od lewej: Marcin Bereza (grający trener), Jakub Jucha, Bartłomiej Więckowski, Jakub Jażdżewski, Dawid Kaczmarczyk, Kacper Kędziora, Gabriel Pala, Dawid Hamerla, Kamil Przewoźnik, Marek Germanek (kierownik drużyny).

W “okręgówce” rywalizowaliśmy do sezonu 2020/2021 broniąc się raczej przed spadkiem, niż grając o wyższe cele. W sezonie 2019/2020 ze względu na panującą na świecie pandemię runda wiosenna nie została rozegrana w ogóle, rozgrywki decyzją władz piłkarskich przebiegły bez awansów i spadków. 
Z kolei w sezonie 2020/21 po rozegranej rundzie jesiennej, na wiosnę zespoły zostały podzielone na dwie grupy: mistrzowską oraz spadkową. Nam przyszło rywalizować w tej słabszej, a dorobek zaledwie 7 punktów (2 wygrane i remis) nie pozwolił zachować ligowego bytu i musieliśmy po raz kolejny przełknąć gorycz spadku. W sezonie tym odnieśliśmy jedną z wyższych wygranych na szczeblu V Ligi w meczu wyjazdowym pokonując LKS Rudołtowice-Ćwikilce w stosunku 8:0, ale finalnie było to dla nas marne pocieszenie.


Lata 2021 – nadal

Od sezonu 2021/2022 drużyna seniorów występuje w klasie A. Po spadku runda jesienna jest w wykonaniu naszego zespołu pod wodzą trenera Rafała Kuli całkiem niezła bo zajmujemy 3 miejsce, niestety sytuacja kadrowa na wiosnę nie pozwala walczyć na najwyższe laury i zajmujemy miejsce w dolnej części tabeli (11 lokata). W sezonie 2022/2023 następuje zmiana na stanowisku trenerskim i do pracy z pierwszą drużyną powraca Mirosław Madeja. Runda jesienna to raczej wyniki “w kratkę”, gdzie wygrane są przeplatane porażkami, stąd na jej koniec zajmujemy 9 lokatę. Jednak praca wykonana jesienią nie idzie na marne do tego dochodzi dobrze przepracowany okres zimowy i na wiosnę drużyna “rośnie” z meczu na mecz zajmując na koniec regularnych rozgrywek 3 lokatę (bilans wiosny: 10 zwycięstw, 3 remisy, 2 porażki) i w myśl regulaminu rozgrywek awansuje do baraży. W pierwszym meczu barażowym pokonujemy u siebie drużynę Leśnika Kobiór 3:1 i uzyskujemy promocję do finału. Przy rekordowej frekwencji (ok. 700 widzów) w meczu z LKS Studzionka mimo, że dwukrotnie obejmujemy prowadzenie nie udaje nam się pokonać rywala. Studzieńczanie wygrywają 3:2 i przy trzeciej próbie z kolei (w sezonie 2021/2022 przegrywają w barażach z Rotuzem Bronów, sezon wcześniej przegrywają niespodziewanie na finiszu z LKS Brzeźce otwierając tym samym drogę do “okręgówki” zespołowi JUWe Jaroszowice) notują awans. Po meczu są łzy i rozczarowanie, nie mniej jednak skład zostaje utrzymany i w sezon 2023/2024 weszliśmy ze sporą dawką optymizmu.
Warto również dodać, że w sezonie 2022/2023 oprócz bardzo dobrej postawy drużyny seniorskiej swoje rozgrywki w ramach IV Ligi Podokręgu Tychy wygrywają juniorzy młodsi (trener Rafał Kula) oraz trampkarze młodsi (trener Wojciech Opołka). W styczniu 2023 trampkarze stają na najwyższym stopniu Powiatowego turnieju w futsalu pokonując w finałach rówieśników z Iskry Pszczyna, LKS-u Goczałkowice oraz Pniówka Pawłowice.

Sezon obecny (2023/2024) to niezbyt udana runda jesienna, na szczęście wiosną mozolnie odrabiamy straty, aczkolwiek myśl o powrocie w szeregi V-ligowców raczej musimy odłożyć o kolejny rok, chociaż jak mawiał trener Górski “dopóki piłka w grze …. “.  Cieszy gra naszych drużyn młodzieżowych i fakt, że w ostatnich latach młodzieży nam przybywa.

Poniżej zdjęcia drużyn z lat 2023 oraz 2024.


Starając się rzetelnie przedstawić historię naszego klubu u progu jubileuszu 70-lecia musimy mieć na uwadze, że tworzą go przede wszystkim ludzie, którzy swoją pasją i energią “wciągają” pod skrzydła Sokoła kolejne pokolenia zawodników, działaczy, partnerów, darczyńców oraz wolontariuszy.
To wszystko sprawia, że SOKÓŁ WOLA jest naszą pasją już 70 LAT !!


Ludzie Klubu:

Prezesi LZS-u, LKS-u i „Sokoła” Wola:

  • Józef Rozmus (zm. 2000)
  • Teofil Norek (kilkakrotnie, zm. 2019)
  • Kazimierz Germanek
  • Stanisław Wyroba (zm. 2008)
  • Andrzej Granatyr (dwukrotnie, zm. 2003)
  • Henryk Kula
  • Józef Madeja
  • Piotr Jakubowski (zm. 2010)
  • Janusz Koczy
  • Tomasz Granatyr (2014 – 2016)
  • Szymon Stawowy (2016 – 2018)
  • Gabriel Pala (2018 – 2022)
  • Radosław Rozmus (2022 – nadal)

Trenerzy:

  • Jan Bielenin
  • Stanisław Bielenin
  • Jacek Pędrys
  • Andrzej Lubański
  • Jacek Skrzypiec
  • Zbigniew Szulc
  • Dariusz Grzesik
  • Damian Odrobiński
  • Bogdan Stawowy
  • Marcin Bereza
  • Łukasz Biliński
  • Rafał Kula
  • Mirosław Madeja

Zawodnicy / wychowankowie:

  • Józef Jarnot (Walcowania Czechowice, zm. 2007)
  • Kazimierz Germanek (Iskra Pszczyna)
  • Wojciech Stawowy (Gwarek Zabrze, Górnik Zabrze, GKS Jastrzębie)
  • Mirosław Madeja (Górnik Brzeszcze, Walcowania Czechowice, GKS Tychy)
  • Piotr Smolec (Gwarek Zabrze, Polonia Bytom, Zagłębie Sosnowiec, Flota Świnoujście)
  • Kacper Madeja (Rekord Bielsko-Biała)

 

 

Autorzy: śp. Czesław Rozmus / Radosław Rozmus