Historia

Początek, lata 50-te

Zanim powstał klub to pewien zapaleniec o nazwisku Rozmus po powrocie do Woli z Rajska, gdzie przebywał przez kilka lat po wojnie, zaczął namawiać kolegów ze szkoły powszechnej (dawna szkoła podstawowa) do gry w piłkę nożną. Ta dyscyplina sportu była w tych czasach w Woli zupełnie nieznana (grało się tylko w “palanta” lub “dwa ognie” – co potwierdza w rozmowie z Henrykiem Kulą jeden ze współzałożycieli LZS Wola – Ludwik Niesyto), zaś w szkole powszechnej wręcz zakazana. Wspomniany Rozmus Urban, który w Rajsku nauczył się nieco grać w “nogę”” i poznał z grubsza jej przepisy, postanowił zaszczepić tę dyscyplinę na wolski grunt. Zaczęto rozgrywać pierwsze mecze na okolicznych łąkach jednakże gospodarze „przeganiali” nierzadko widłami zapalonych sportowców, ci jednak nic sobie z tego nie robili tylko zajmowali kolejne tereny zielone by grać w piłkę. W szkole, choć było boisko do piłki ręcznej nie pozwalano grać w futbol, a kiedy to czyniliśmy – piłka była najczęściej rekwirowana na długi okres czasu – wspominał działacz.

Klub o nazwie Ludowy Zespół Sportowy Wola, został zarejestrowany w dniu 28 maja 1954 roku w Referacie Kultury i Sportu Powiatowej Rady Narodowej w Pszczynie i właśnie tę datę uznaje się za początek jego działalności. Założycielami klubu w Woli byli: Józef Rozmus (ps. Baraka, pierwszy prezes LZS Wola), Ludwik Niesyto, Urban Rozmus, Alojzy Rozmus, Sylwester Urbańczyk. Wszyscy działacze oprócz tego, że byli zawodnikami to społecznie pracowali na rzecz klubu – przygotowywali boisko (do czasu wybudowania własnego boiska gościnnie występowaliśmy w Jedlinie), dbali o sprzęt sportowy, załatwiali wszelkiego rodzaju formalności związane z bieżącym funkcjonowaniem. W roku 1954 tak naprawdę po raz pierwszy grupka młodzieży z Woli rozegrała mecz piłkarski o charakterze towarzyskim z rówieśnikami z Jedliny, gdzie już istniał klub zrzeszony w LZS. Była to forma luźnej rywalizacji, spotkanie odbyło się bez udziału sędziów i przypominało raczej formę popołudniowego, niedzielnego pikniku. Spotkanie “założycielskie” klubu odbyło się w budynku tzw. Kasarni – dziś to budynek domu nauczyciela na przeciw cmentarza przy Kościele św. Urbana, później mieściła się w nim placówka pocztowa, sklep mięsny, gabinet lekarski. Ustalono, że barwami LZS Wola będą jasnozielone koszulki, ciemnozielone spodenki i białozielone getry, wybrano także zarząd. Do roku 1954 Wola była białą plamą jeśli chodzi o klub piłkarski, wszystkie sąsiednie miejscowości miały już swoje drużyny. Na tamten czas zawodnicy, a zarazem i działacze nie mieli dosłownie nic: nie było sprzętu, własnej siedziby, boiska … był tylko zapał i determinacja i właśnie te dwa czynniki zadecydowały, że powstał klub, który niedługo będzie obchodził jubileusz 70-lecia.
W noc sylwestrową 31.12.1955 roku pierwsi działacze postanowili zorganizować bal maskowy (jedyny lokal w Woli, który się do tego nadawał to tzw. sala u Grzesia – nie było jeszcze Domu Kultury przy ul. Pszczyńskiej) na który przyszło mnóstwo ludzi i z pozyskanych w ten sposób środków zakupili pierwszy sprzęt sportowy w którym mogli rozgrywać swoje mecze. Klub “wzbogacił” się o komplet strojów, 5 par butów (w butach tych grali: bramkarz, trójka obrońców i napastnik, reszta zawodników występowała w trampkach) oraz kilka piłek. Dzięki uprzejmości działaczy LZS Jedlina protoplaści piłkarstwa z Woli mogli rozgrywać swoje mecze na boisku w sąsiedniej miejscowości.
W sezonie 1956/1957 drużyna piłki nożnej (jedyna sekcja klubu) została po raz pierwszy zgłoszona do regularnych rozgrywek w klasie „C” – Podokręg w Bielsku-Białej. W swojej grupie rozgrywkowej (na tym szczeblu były 2 grupy po 8 drużyn każda) rywalizowali z: LZS Ćwiklice II, LZS Bojszowy II, LZS Góra, LZS Miedźna, LZS Studzienice, LZS Piasek, LZS Jedlina. Inauguracyjne spotkanie o punkty piłkarze z Woli rozegrali w Miedźnej, gdzie pokonali miejscową drużynę w stosunku 5:2. Pierwszą, historyczną bramkę dla wolan zdobył Alojzy Rozmus, pozostałe trafienia zanotowali: Józef Czyrwik (w tym czasie najlepszy napastnik, w nagrodę występował w butach piłkarskich – podobnie jak bramkarz oraz trójka obrońców, z zawodu nauczyciel, swego czasu dyrektor jednej ze szkół podstawowych w Tychach), Urban Rozmus oraz Ścierski (mieszkaniec Lędzin, prywatnie kolega Urbana Rozmusa). Skład drużyny z tego pierwszego, oficjalnego występu: Kazimierz Pastuszka – Ludwik Komraus, Ludwik Niesyto, Paweł Mroziewicz – Urban Rozmus, Konrad Lotawiec – Alojzy Rozmus, Józef Czyrwik, Ścierski (nie udało się ustalić imienia tego zawodnika), Sylwester Gwóźdź, Jan Urbańczyk. Drużyna mecze rozgrywała w ustawieniu 1-3-2-5, nie miała trenera, a założenia dotyczące taktyki zawodnicy czynili samodzielnie, najczęściej kierowali poczynaniami zespołu: Alojzy Rozmus (napastnik) i Ludwik Niesyto (obrońca). W sezonie tym LZS Wola zajął 3 miejsce, do awansu do klasy B zabrakło 2 punktów, o czym zadecydowały 3 porażki – wszystkie zaledwie różnicą jednego gola. Premiowane awansem miejsce zajęły rezerwy LZS Ćwiklice wzmacniane zawodnikami występującymi w pierwszej drużynie w klasie A, co ciekawe z ekipą tą wolanie zdobyli 3 punkty – wygrana na wyjeździe i remis u siebie.
Zacięte spotkanie stoczyła nasza drużyna w Górze. Przy wyniku 1:1 wolanie egzekwowali rzut karny, który obronił bramkarz górzan wybijając piłkę na rzut rożny. Dośrodkowanie z narożnika boiska spowodowało zamieszanie w polu bramkowym i piłka znalazła się w siatce. Rywale ruszyli do sędziego głównego tego spotkania (rolę sędziów liniowych pełnili w tych czasach kibice – po jednej z każdej drużyny) twierdząc, że gol został zdobyty ręką. Na boisko wtargnęli fani miejscowych i rozjemca ratował się ucieczką, podobnie z resztą jak piłkarze z Woli – w tym czasie na mecze jeździło się rowerami lub co najwyżej motocyklem więc zadanie było naprawdę trudne. Władze podokręgu zweryfikowały zawody jako walkower 3:0 na korzyść LZS Wola.
Po rozegranych spotkaniach zawodnicy wraz z kibicami często udawali się na wspólne piwo do gospody, klub oprócz roli sportowej pełnił więc również rolę integracyjną.

W sezonie tym rozpoczęte zostały również prace przy budowie boiska klubowego na terenie po stawie rybnym, w widłach rzek Wisły i Pszczynki. Nic to, że teren był niewdzięczny, bo zalewowy, nic – że od wsi trzeba było iść ponad dwa kilometry. Piłka w Woli zadomowiła się na dobre. Stolarz Adamski ociosał ciężkie drewniane bramki. Mieszkańcy wsi wyrównali teren i plac obsiali trawą. Wkrótce zaczęto rozgrywać tu z wielką pompą mecze. Te najważniejsze z lokalnymi rywalami. Trochę lepiej sytuowanymi i bardziej obeznanymi w ligowych rozgrywkach. Boisko zbudowane zostało całkowicie społecznie, pracą zarządu, sympatyków i zwolenników piłki nożnej. Za szatnie zawodnikom służył barak po kiosku spożywczym, a piłkarze po meczu myli się w rowie obok stawu rybnego.


Lata 1960-1990

Początkowe lata działalności nie były łatwe. Sprzęt sportowy taki jak stroje i buty piłkarze kupowali za własne pieniądze, organizowano dochodowe zabawy taneczne lub – jak wspominają starsi piłkarze – zwracano się do bogatszych klubów z prośbą o podarowanie sprzętu używanego. W latach 60-tych taki właśnie sprzęt przekazał piłkarzom amatorom sam Górnik Zabrze. Trzy worki “używek” działacze przywieźli pociągiem z Zabrza do Bierunia Nowego, a następnie pieszo (z workami na plecach) przeszli ponad 8 kilometrów by dostarczyć go do klubu. Ówczesny Prezes śp. Teofil Norek, który z zawodu był szewcem, całymi dniami przywracał buty piłkarskie do stanu używalności, a jego znajoma – krawcowa – łatała piłkarskie stroje i dresy.

 

 

 

 

Przez niemal dwadzieścia lat zespół LZS Wola występował w klasie „C” lub tworzonej od czasu do czasu tzw. Lidze Wiejskiej (tworzono ją, gdy do rozgrywek zgłosiło się zbyt wiele zespołów), prawie nigdy nie oddając spotkań walkowerem, co w tamtych czasach zdarzało się nierzadko m.in. ze względu na brak środków transportu (na mecze zawodnicy jeździli rowerami, czasem samochodem ciężarowym z plandeką). Na krótko (lata 1962 – 1965) klub zawiesił działalność. Z pośród wielu zawodników reprezentujących barwy klubu z Woli w pierwszych 10-latach istnienia nie sposób zapomnieć o kilkunastu najbardziej zasłużonych, a są to: Grzegorz Antecki, Paweł Czarnecki, Józef Czyrwik, Bernard Foltyn, Ernest Foltyn, Kazimierz Germanek, Józef Jarnot, Antoni i Ludwik Janosz, Ludwik i Stanisław Komraus, Henryk i Konrad Lotawiec, Stefan Mika, Paweł Mroziewicz, Eugeniusz Noga, Stanisław Opołka, Kazimierz Pastuszka, Alojzy, Artur, Robert i Urban Rozmusowie, Zygmunt Samel, Jan Stawowy, Karol Urbańczyk. W międzyczasie pojawiają się też pierwsze transfery zawodników do zamożniejszych klubów: w roku 1964 do pszczyńskiej Iskry przechodzi napastnik Germanek Kazimierz, a w roku 1976 do Walcowni Czechowice-Dziedzice – Józef Jarnot. Otrzymujemy za nie najczęściej sprzęt sportowy: kilka piłek lub komplet strojów piłkarskich. Rok 1976 to ważny moment w historii klubu i Woli. Decyzją najwyższych władz państwowych, właśnie tutaj rusza budowa największej i najnowocześniejszej w Europie kopalni węgla kamiennego, której nadano nazwę “Czeczott”, oddanej finalnie do użytku w roku 1985. Wielu sądziło, że decyzja ta uatrakcyjni region także pod kątem sportowym, niestety władzom z piłką nożną nie było po drodze. Postawiono na zapasy w stylu wolnym, gdy zarówno władze polityczne jak i sportowe widziały w tej dyscyplinie szanse zdobycia trofeów olimpijskich. Z biegiem czasu tworzone są natomiast w klubie kolejne sekcje: tenisa stołowego, łucznicza, szachowa, strzelecka, skata oraz turystyczna. Lata 80-te to okres prezesowania Stanisława Wyroby i Teofila Norka, którego na krótki okres zastępuje Andrzej Granatyr. Po jego przejściu do pracy we władzach administracyjnych Gminy Miedźna funkcję prezesa znów obejmuje Teofil Norek.

 

 

 

 

 

 

Wcześniej (1975r.) nastąpiła reforma administracyjna kraju-powstało 49 nowych województw w wyniku, której w Tychach utworzono nowy Podokręg Piłki Nożnej do którego weszły zespoły z powiatów: pszczyńskiego, tyskiego, mikołowskiego i częściowo dzielnice Mysłowic. Drużyna z Woli, podobnie jak większość klubów w tym czasie nie zatrudnia trenera, a treningi to zwykle spotkania przy piłce po pracy czy nauce polegające na rozgrywaniu meczów pomiędzy zawodnikami podzielonymi na dwie drużyny. Wreszcie w 1976 roku zespół LZS Wola notuje historyczny, bo pierwszy w swej historii awans do klasy „B”. Pierwsze spotkanie w klasie B zespół rozgrywa w niedzielę 26 sierpnia 1976r. z LZS Kaniów i wygrywa 4-1. W inauguracyjnym sezonie drużynie z Woli udaje się utrzymać na tym szczeblu rozgrywek. W klubie pojawia się także pierwsza drużyna młodzieżowa – juniorzy.
Poniżej tabele z sezonu 1976/77:

Przez 2 sezony skutecznie bronimy się przed degradacją – sezon 1977/78 kończymy na miejscu 9 w stawce 10 zespołów, przedostatnie miejsce zajmują też juniorzy; sezon 1978/79 pierwsza drużyna jest na 3 miejscu od końca na finiszu rozgrywek, juniorzy plasuję się na 5 miejscu w stawce 8 drużyn. Niestety załamanie formy zespołu jakie przyszło w sezonie 1979/80 powoduje, że ponownie przychodzi nam kolejne 2 lata rywalizować w klasie C. Poniżej tabele obu naszych drużyn na finiszu rozgrywek.

Sezon 1980/81 kończymy na miejscu przedostatnim w klasie C Podokręgu Tychy, natomiast kampania 1981/82 kończy się awansem z 2 miejsca (za LZS Suszec) do wyższej ligi. Zacięta batalia trwała przez cały sezon w tej klasie rozgrywkowej. Niespodzianka spowodowała, że LKS Zabrzeg pozostał w klasie C na następny sezon. Sprawcą niespodzianki okazał się LZS z Warszowic. Przy równej ilości punktów zespołów z miejsc 2 i 3 zadecydował bilans bezpośrednich spotkań w którym minimalnie okazali się lepsi piłkarze z Woli (3:1 i 2:3). Co ciekawe, obydwu awansującym zespołom punkty na boisku w Studzienicach urwał outsider. Tym samym zastępujemy w klasie B odwiecznego rywala – LZS Strażak Góra.


Poniżej tabele z rozgrywek w kolejnych sezonach:
– sezon 1982/83

– sezon 1983/84 – pierwsze miejsce na podium juniorów

– sezon 1984/85 – 2 miejsce seniorów, 3 miejsce juniorów, pierwszy sezon w wykonaniu trampkarzy

W sezonie 1985/86 drużyna po zaciętej walce na szczeblu klasy B zajmuje pierwszą lokatę co przekłada się na promocję do wyższej ligi. Historyczny awans został osiągnięty przez dwóch trenerów: Stanisława Bielenina (runda jesienna) i Jacka Pędrysa (runda wiosenna). LKS Wola jako pierwszy zespół z Gminy Miedźna awansował na ten szczebel rozgrywek, jako pierwszy awansuje też w roku 1992 do klasy okręgowej.
Poniżej komplet tabel z sezonu 1985/86,

oraz zdjęcie mistrzowskiej drużyny.

W trakcie całego sezonu trenerzy mieli do dyspozycji następującą kadrę: Kazimierz Gwóźdź, Adam Kula, Damian Rozmus, Jacek Rozmus, Stanisław Rozmus, Stefan Rozmus, Bogdan Stawowy, Paweł Stawowy, Leszek Nycz, Jacek Nycz, Jerzy Dobry, Marian Olkowski, Teofil Niesyto, Zbigniew Niesyto, Ludwik Niesyto, Jacek Madeja, Józef Madeja, Paweł Korczyk, Roman Karbowy.

W tym czasie budujemy też (początek budowy to rok 1986) w przydzielonej nam lokalizacji, nowy stadion. Znajduje się on w zachodniej części Woli, przy ul. Międzyrzeckiej. Jak na owe czasy jest to jeden z nowocześniejszych obiektów sportowych w okolicy. Okazały budynek klubowy (szatnie, zaplecze, kawiarenka, pokoje sędziowskie, bieżąca ciepła woda, itp. – zdjęcie poniżej) oraz murawa wraz z boiskiem treningowym stanowią wręcz luksusową bazę dla drużyny z zaledwie klasy „A”. W tym czasie klub przyjmuje nazwę LKS Wola, powstają brygady remontowo-budowlane, są środki na szkolenie i zaplecze.

Z sezonu na sezon drużyna LKS Wola zajmuje coraz to wyższe miejsca na finiszu rozgrywek , nie mniej jednak walczymy raczej o uniknięcie spadku niż czołowe lokaty. Cały czas systematycznie prowadzone są zajęcia z młodzieżą w kategoriach junior oraz trampkarz, co już niedługo zaprocentuje. Lokaty naszych drużyn w tyskiej klasie A prezentują się następująco:
– sezon 1986/87 – seniorzy 11 miejsce / 14 drużyn, juniorzy – 12 miejsce / 14 drużyn
– sezon 1987/88 – seniorzy 10 miejsce / 14 drużyn, juniorzy – 8 miejsce / 14 drużyn
– sezon 1988/89 – seniorzy 10 miejsce / 14 drużyn, juniorzy – 6 miejsce / 14 drużyn
– sezon 1989/90 – seniorzy 9 miejsce / 14 drużyn, juniorzy – 6 miejsce / 14 drużyn


Lata 1991-2004

W sezonie 1990/91 drużyna trampkarzy starszych Sokoła Wola wygrywa swoją grupę i w finale rozgrywek podokręgu mierzy się z GKS Tychy. Niestety nie udaje się pokonać tyszan w których szeregach prym wiedzie przyszły reprezentant Polski, zawodnik klubów takich jak GKS Katowice, Legia Warszawa, Hertha Berlin BSC – Bartosz Karwan. Porażki 0:2 na wyjeździe oraz 1:4 na Międzyrzeckiej powodują, że na pierwszy tytuł mistrzowski dla młodzieżowej drużyny Sokoła przyjdzie nam jeszcze poczekać, na szczęście niedługo bo tylko 2 sezony. Juniorzy zajmują 10 miejsce w rozgrywkach prowadzonych w ramach przedmeczy klasy A. Zmiana ustroju politycznego i ogólne problemy gospodarcze kraju dotykają i nasz klub, działalność kończą wszystkie sekcje oprócz piłkarskiej. W kwietniu 1991 roku następuje kolejna zmiana nazwy klubu na LKS „Sokół” Wola i pod tą nazwą występuje on do dnia dzisiejszego. Sezon 1990/91 zespół zajmuje na finiszu rozgrywek 3 lokatę za LKS Goczałkowice i LKS Łąka, rok później – 24 czerwca 1992 roku drużyna pod wodzą grającego trenera Andrzeja Lubańskiego (pracuje od 1989 roku) zdobywa kolejny awans – do klasy okręgowej, zwanej też czasami V ligą. Poniżej tabela z mistrzowskiego sezonu.

Kadra:
Marek Niesyto, Bogusław Tan, Marek Mandla, Grzegorz Chwiendacz, Krzysztof Dobry, Zbigniew Niesyto, Janusz Drob, Ryszard Tomala, Marian Sajdok, Bogdan Stawowy, Lucjan Foltyn, Wiesław Korczyk, Andrzej Faruga, Mirosław Madeja, Tomasz Piróg, Grzegorz Kucz, Jacek Ciupka, Adam Nycz, Jacek Niesyto

Pierwsze sukcesy na arenie lokalnej zaczynają odnosić drużyny młodzieżowe Sokoła. W sezonie w którym awans do “okręgówki” wywalczyła pierwsza drużyna tuż za podium (4 miejsce) rozgrywki kończą juniorzy, którzy w całym sezonie zdobywają najwięcej bramek ze wszystkich drużyn w lidze bo aż 101, a w jednym z ostatnich meczy sezonu gromią rówieśników ze Strażaka Góra 11:0. Miejsce na najniższym stopniu podium (za Walcownią Czechowice i Górnikiem Brzeszcze) zajmują trampkarze starsi, w regularnych rozgrywkach uczestniczą trampkarze młodsi co powoduje, że w klubie mamy do czynienia z ciągłością szkolenia zawodników z coraz większej liczby roczników. Poniżej tabele drużyn młodzieżowych z sezonu 1991/92:

 

W batalii 1992/93 po raz pierwszy drużyna młodzieżowa naszego klubu zdobywa mistrzostwo podokręgu rewanżując się w finale GKS Tychy za porażkę sprzed dwóch lat – u siebie wygrywamy 3:1, a nikła porażka 1:2 na terenie rywala pozwala na ostateczny triumf młodym wolanom i tym samym przełamanie wieloletniej hegemonii w wykonaniu rywala z Tych. W całym sezonie młodzi wolanie oddają rywalom tylko 3 punkty (porażka 1:2 i remis 3:3 z Jednością Kosztowy), pozostałe meczy wysoko wygrywając, najwyższe zwycięstwa to często wyniki dwucyfrowe. Średnio w sezonie drużyna trenera Wiesława Korczyka zdobywa ponad 7 bramek na mecz, tracąc zaledwie 1. Kadra: Radosław Rozmus, Artur Bałajtis, Waldemar Miłoszewski, Szymon Stawowy, Jacek Foltyn, Zbigniew Kubeczko, Piotr Niesyto, Krzysztof Danecki, Robert Tomaszek, Paweł Kudyba, Dawid Stalmach, Artur Kściuk, Adrian Pawełczyk, Sławomir Jeleń, Arkadiusz Baczyński, Krzysztof Kucz. Poniżej tabela obu grup rozgrywkowych:

 

Pierwsza drużyna w swoim “dziewiczym” sezonie w klasie okręgowej zajmuje 13 miejsce w stawce 16 zespołów, zdobywamy 21 punktów przy bilansie bramkowym 43-60. Juniorzy zajmują 3 miejsce. Ligę juniorów utworzono w związku z zaniechaniem rozgrywania tzw. przedmeczy podczas rozgrywania zawodów klasy okręgowej i terenowej. Drużyny rozgrywały zawody systemem mecz – rewanż jesienią oraz wiosną (łącznie 4 mecze). Tabele juniorów i trampkarzy młodszych z sezonu 1992/93:

W roku 1994 klub obchodzi 40-lecie, pierwsza drużyna zajmuje 8 lokatę w grupie I Klasy okręgowej legitymując się zdobyczą 27 punktów na 30 rozegranych meczy, przy stosunku bramkowym 36-54. Do zespołu wchodzą kolejni wychowankowie: Mariusz Piekorz, Piotr Kudyba, Paweł Kudyba, Jarosław Jarnot, Wojciech Germanek, Sławomir Niedośpiał, którzy przez kolejne sezony stanowić będą o jej sile. Drużyna juniorów oparta na zawodnikach, którzy zdobyli rok wcześniej mistrzostwo podokręgu, występuje w rozgrywkach prowadzonych przez Śląski ZPN i ze zmiennym szczęściem rywalizuje m.in. z rówieśnikami ze szkółek piłkarskich Stadionu Śląskiego, Ruchu Chorzów czy GKS-u Katowice. W międzyczasie zespół ten po zdobyciu mistrzostwa Podokręgu Tychy eliminuje w ćwierćfinale na szczeblu Śląskiego ZPN rówieśników z Carbo Gliwice (mistrz Podokręgu Zabrze) i dopiero w rzutach karnych w meczu półfinałowym ulega szkółce katowickiego GKS-u (mistrz Podokręgu Katowice) meldując się w tym sposobem w najlepszej czwórce zespołów w województwie śląskim, co jest niebywałym sukcesem chłopaków oraz trenera Wiesława Korczyka.

Na najniższym stopniu podium rozgrywki w podokręgu kończą trampkarze młodsi, nieznacznie dając się wyprzedzić koalicji pszczyńsko-jankowickiej. Zespół Znicza zwycięża w tej kategorii wiekowej pokonując w dwumeczu LKS Łąka (mistrza grupy I).

Poniżej artykuł jaki ukazał się z okazji 40-lecia klubu w październikowych Gminnych Sprawach (1994 rok).

W kolejnych sezonach nasze drużyny zdobywają następujące lokaty:

  • sezon 1994/95:
    pierwsza drużyna: 11 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\24 pkt., bramki: 35-52,
    trampkarze młodsi: 4 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\16 pkt., bramki: 38-28. 

    W sezonie tym w rozgrywkach klasy C uczestniczyła druga drużyna seniorska Sokoła oparta o wychowanków, którzy mieli się ogrywać i być bezpośrednim zapleczem drużyny z Klasy okręgowej. W swoim pierwszym meczu młodzi wolanie pokonali LKS II Bestwina 10:0. 

 

  • sezon 1995/96:
    pierwsza drużyna: 6 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\48 pkt., bramki: 46-36,
    trampkarze młodsi: 3 miejsce\9 zespołów; bilans: 16m\29 pkt., bramki: 58-18.
    Ligę w tej kategorii wiekowej wygrywa zespół Unii Bieruń Stary w składzie z m.in.: Marcinem Berezą (obecnie szkoleniowiec Śląskiej Akademii Piłkarskiej, w przeszłości trener i zawodnik Sokoła Wola) oraz Krzysztofem Kozikiem (bramkarz, zawodnik klubów I ligi i ekstraklasy: RKS Radomsko, Aluminium Konin, GKS Bełchatów, Piast Gliwice, GKS Katowice).
  • sezon 1996/97:
    pierwsza drużyna: 9 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\40 pkt., bramki: 41-48,
    trampkarze starsi: 4 miejsce\9 zespołów; bilans: 16m\24 pkt., bramki: 35-34,
    trampkarze młodsi: 5 miejsce\9 zespołów; bilans: 18m\28 pkt., bramki: 47-40.
  • sezon 1997/98:
    pierwsza drużyna: 11 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\36 pkt., bramki: 48-50,
    trampkarze młodsi: 1 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\39 pkt., bramki: 79-13. W finale w którym zmierzyli się zwycięzcy 3 grup ulegamy kolejno MOSM Tychy i LKS Goczałkowice i finalnie zajmujemy 3 miejsce w podokręgu w tej kategorii wiekowej.


Zdjęcie wykonane przed meczem z RKS Walcownia Czechowice w dniu 02.05.1998r. Spotkanie zakończyło się porażką Sokoła 0:2, a sędzia tego meczu nie uznał 3 prawidłowo zdobytych goli dla naszego zespołu. Team z Czechowic wywalczył w tamtym sezonie awans do IV Ligi (tzw. śląskiej), wcześniej ciężko mu przychodziło zdobywanie punktów na Międzyrzeckiej.

 

  • sezon 1998/99:
    pierwsza drużyna: 11 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\38 pkt., bramki: 51-59,
    trampkarze starsi: 3 miejsce\10 zespołów; bilans: 18m\39 pkt., bramki: 43-33,
    trampkarze młodsi: 7 miejsce\11 zespołów; bilans: 20m\21 pkt., bramki: 51-56.
  • sezon 1999/2000:
    pierwsza drużyna: 12 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\34 pkt., bramki: 48-51,
    trampkarze młodsi: 1 miejsce\10 zespołów; bilans: 18m\45 pkt., bramki: 107-18.
    W meczu finałowym drużyna trampkarzy młodszych Sokoła Wola pokonała MOSM Tychy 3:1 i tym samym zapewniła sobie mistrzowski tytuł.

 CIEKAWOSTKA: Trampkarze młodsi, zwłaszcza rozgrywający zawody w grupie II ustanowili w trakcie tego sezonu kilka rekordów. Zdobywając 820 goli w 132 spotkaniach osiągnęli przeciętną 6,2 zdobytych bramek na jedno spotkanie. Cztery drużyny zdobyły powyżej100 bramek, natomiast rekord straconych goli od tego sezonu należy do trampkarzy Jedności Kosztowy – 212 bramek to średnia ponad 9 goli na mecz. Pomimo to drużyna Jedności nie zajęła ostatniego w grupie miejsca.

  • sezon 2000/01:
    pierwsza drużyna: 13 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\26 pkt., bramki: 57-71,
    trampkarze starsi: 2 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\34 pkt., bramki: 54-12,
    trampkarze młodsi: 4 miejsce\14 zespołów; bilans: 26m\53 pkt., bramki: 98-50.
  • sezon 2001/02:
    pierwsza drużyna: 13 miejsce\16 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 30m\23 pkt., bramki: 29-57,
    trampkarze starsi: 6 miejsce\9 zespołów; bilans: 16m\17 pkt., bramki: 29-45.
  • sezon 2002/03:
    pierwsza drużyna: 7 miejsce\15 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 28m\40 pkt., bramki: 56-54,
    trampkarze starsi: 2 miejsce\10 zespołów; bilans: 18m\42 pkt., bramki: 63-17.
    W sezonie tym po raz pierwszy w podokregu utworzono Tyską Ligę Juniorów (TLJ). Rozgrywki te zapełniły lukę w rozgrywaniu zawodów juniorom w klubach które rozgrywały swe spotkania w klasach wyższych, nie posiadających przedmeczy, a nie zgłosiły drużyn do rozgrywek okręgowej bądź regionalnej ligi juniorów.
  • sezon 2003/04:
    pierwsza drużyna: 16 miejsce\17 zespołów – Klasa okręgowa; bilans: 32m\30 pkt., bramki: 52-67,
    juniorzy TLJ: 2 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\31 pkt., bramki: 45-13,
    trampkarze młodsi: 2 miejsce\8 zespołów; bilans: 14m\34 pkt., bramki: 66-13.

W sezonie 2003/04 niestety musimy przełknąć gorycz spadku do Klasy A, co więcej degradacja przychodzi w roku w którym klub obchodzi jubileusz 50-lecia. Zespół zdobywa co prawda 36 punktów i patrząc na wcześniejsze sezony taka ilość powinna wystarczyć do otrzymania, nie mniej jednak otrzymujemy 2 walkowery co uszczypla nasz dorobek. Złośliwi twierdzą, że do spadku drużyny z Woli przyczyniły się zespoły z tyskiego „podwórka”, wykazując się znikomą dozą lokalnego patriotyzmu. Dziwne wyniki w ostatnich kolejkach m.in. wygrana Krupińskiego Suszec z wiceliderem Nadwiślanem Góra są gwoździem “do trumny” naszego zespołu. Prasa nazywa tę końcówkę rundy “kolejkami cudów”, nie mniej jednak nawet dopatrując się pozasportowych układów, przyznać trzeba, że zespołowi nie pomogło też prowadzenie go na przestrzeni sezonu przez aż trzech trenerów (Dariusz Grzesik, Andrzej Lubański oraz Jacek Skrzypiec). Na szczęście banicja będzie trwała tylko rok bo forma zespołu zostanie szybko odbudowana i przejdzie on rozgrywki Klasy A jak burza, ustanawiając przy kilka niepobitych do dziś rekordów.

 

 

 

W tej klasie występujemy przez następne 21 sezonów. Niestety, w czerwcu 2004 roku, w roku jubileuszu 50-lecia klubu, na jeden sezon opuszczamy klasę okręgową, by za rok, już pod wodzą Mirosława Madei, ponownie świętować awans do V ligi.

Prezesami LZS-u, LKS-u i „Sokoła” Wola byli :

  • Józef Rozmus
  • Teofil Norek (kilkakrotnie)
  • Kazimierz Germanek
  • Stanisław Wyroba
  • Andrzej Granaty (dwukrotnie)
  • Henryk Kula
  • Józef Madeja
  • Piotr Jakubowski
  • Janusz Koczy
  • Tomasz Granatyr (2014 – 2016)
  • Szymon Stawowy (2016 – 2018)
  • Gabriel Pala (2018 – 2022)
  • Radosław Rozmus (2022 – nadal)

W lata 2014-2017 jest to wielka sinusoida klubu, ponieważ w roku 2014 i 2016 poznajemy gorycz spadku z klasy okręgowej, choć nie na długo, ponieważ w 2015 i 2017 roku awansujemy do klasy okręgowej. Od sezonu 2017/2018 do sezonu 2020/2021 występujemy w klasie okręgowej po czym następuje spadek do klasy A.


Lata 2021 – nadal

Od sezonu 2021/2022 drużyna seniorów występuje w klasie A. Po spadku runda jesienna jest w wykonaniu naszego zespołu pod wodzą trenera Rafała Kuli całkiem niezła bo zajmujemy 3 miejsce, niestety sytuacja kadrowa na wiosnę nie pozwala walczyć na najwyższe laury i zajmujemy miejsce w dolnej części tabeli (11 lokata). W sezonie 2022/2023 następuje zmiana na stanowisku trenerskim i do pracy z pierwszą drużyną powraca Mirosław Madeja. Runda jesienna to raczej wyniki “w kratkę”, gdzie wygrane są przeplatane porażkami, stąd na jej koniec zajmujemy 9 lokatę. Jednak praca wykonana jesienią nie idzie na marne do tego dochodzi dobrze przepracowany okres zimowy i na wiosnę drużyna “rośnie” z meczu na mecz zajmując na koniec regularnych rozgrywek 3 lokatę (bilans wiosny: 10 zwycięstw, 3 remisy, 2 porażki) i w myśl regulaminu rozgrywek awansuje do baraży. W pierwszym meczu barażowym pokonujemy u siebie drużynę Leśnika Kobiór 3:1 i uzyskujemy promocję do finału. Przy rekordowej frekwencji (ok. 700 widzów) w meczu z LKS Studzionka mimo, że dwukrotnie obejmujemy prowadzenie nie udaje nam się pokonać rywala. Studzieńczanie wygrywają 3:2 i przy trzeciej próbie z kolei (w sezonie 2021/2022 przegrywają w barażach z Rotuzem Bronów, sezon wcześniej przegrywają niespodziewanie na finiszu z LKS Brzeźce otwierając tym samym drogę do “okręgówki” zespołowi JUWe Jaroszowice) notują awans. Po meczu są łzy i rozczarowanie, nie mniej jednak skład zostaje utrzymany i w sezon 2023/2024 wchodzimy ze sporą dawką optymizmu.
Warto również dodać, że w sezonie 2022/2023 oprócz bardzo dobrej postawy drużyny seniorskiej swoje rozgrywki w ramach IV Ligi Podokręgu Tychy wygrywają juniorzy młodsi (trener Rafał Kula) oraz trampkarze młodsi (trener Wojciech Opołka). 

 

Autorzy: śp. Czesław Rozmus / Radosław Rozmus